Stres i nerwy - jak ja sobie z nimi radzę ?




Cześć
W dzisiejszym poście chciałam skrócić kilka przyczyn, dzięki którym się denerwuje oraz kilka przyczyn, które sprawiają, że jestem szczęśliwsza.
Ostatnio miałam większe problemy z nerwami, stresem. Było to głównie spodowane przez ludzi, którzy może tylko w moim polu widzenia wydawali się źli. Z każdym dniem coraz bardziej przejrzewając na oczy uznałam, że faktycznie, nie wszyscy lecz kilka osób, które uważałam za moich bliższych znajomych, nie są mi tak bliscy jakby się wydawało. Co zrobić w takiej sytuacji? Z jednej strony nie chcę ich zostawiać, ale z drugiej strony nie powinnam uszczęśliwiać wszystkich, powinnam też patrzeć na siebie. Zdecydowanie to nie nadmiar obowiązków był powodem moich nerwów, tylko właśnie ludzie. Ich sposób patrzenia na mnie ( w sensie opinii o mnie, nie wzroku ). Denerwowałam się, a wieczorem w spokoju wyrzucałam sobie wszystko złe, co się przydarzyło w tym dniu. Może wydaję się być bardziej dojrzalsza niż niektórzy, a bardziej większość osób w moim wieku. Może muszę po prostu poczekać, aż i oni zastanowią się nad sobą.
   Cóż, są jednak osoby, przy których nie czuję się zdenerwowana. Chcę wobec tego trzymać się raczej tych osób, a nie tych, które uważam za fałszywe.
Jak radzę sobie ze stresem?
Od kilku dni z nim sobie NIE radziłam. Rozplanowałam wszystko, rozłożyłam na części pierwsze i zobaczyłam, że nie tak trudno zwalczać nerwy. Wypisałam na kartce wszystko co mnie irytuje. Do rzeczy, których nie da się zmienić staram się przywyknąć, ale jeśli jest coś co mogłoby sprawić, że będę szczęśliwsza, zdecydowanie postaram się z tym coś zrobić.
Tak, zdecydowanie jednym z lepszych pomysłów jest posłuchać swojej ulubionej muzyki, zrobić coś, co nas interesuje. Zając nudę czymś co lubimy. I tak starałam się robić. Może przez te kilka dni postarałam się o więcej organizacji.
Nie chcę wracać wspomnieniami do lata, kiedy miałam ze sobą problemy. Nie wplątywałam w to nikogo, chciałam to załatwić sama ze sobą. I udało mi się, ze wszystkiego da sięwybrnąć, jeśli tylko znajdzie się sposoby na wybrnięcie.
Krótki post, lecz szybko i zwięźle wyrażający to, co czułam ostatnio i to, jak sobie poradziłam z całą sytuacją. Zdecydowanie w tym momencie czuję się lepiej niż 3 dni temu, ale kosztowało mnie to kilka zmian, które poza mną mogą urazić innych.
Szanuj zawsze osoby, które masz przy sobie, prawdziwych przyjaciół bo szybko mogą Cię opuścić ze względu na twoją obojętność.

2 komentarze:

 
© Design by Neat Design Corner